264577
Movie
DVD
In basket
(Arcydzieła Polskiego Kina)
"Czy można mgłę, rozrzedzone poranne powietrze, blask zachodzącego słońca uczynić bohaterami utworu ekranowego? Czy można oprzeć dramaturgię filmowej całości na wysnutych z pamięci, delikatnych jak nitki babiego lata, starych, rodzinnych fotografiach z niezapomnianego albumu?" - pytał jeden z krytyków po premierze "Doliny Issy" Tadeusza Konwickiego. Trzeba scenarzyście i reżyserowi oddać sprawiedliwość. Dokonał rzeczy niebywałej. "Dolina Issy" Czesława Miłosza uchodziła bowiem za powieść krańcowo "niefilmową". Pozbawiona wyrazistej fabuły, stanowiła rodzaj poetyckiej podróży w krainę dzieciństwa. Swobodnie łączyły się w niej postaci rzeczywiste i baśniowe. Logika fabularnej konstrukcji została częściowo zawieszona na rzecz logiki emocji, związanych z miejscami, wydarzeniami i przeżyciami wywołanymi z odległej przeszłości. Konwicki podawał różne powody, dla których zdecydował się ekranizować utwór Miłosza. Podobieństwo losów (obaj urodzeni na Litwie i wygnani z niej przez zawieruchę wojenną); wspólna tęsknota za "krajem lat dziecinnych", czemu obaj dawali wyraz w swych książkach; fascynacja Konwickiego twórczością autora "Rodzinnej Europy"; prośby i namowy krewnych noblisty. Zapewne wszystko to po trochu sprawiło, że Konwicki sprzeniewierzył się swej żelaznej zasadzie i zaadaptował dzieło innego twórcy nie tylko jako scenarzysta, lecz także reżyser. Kluczem do przekładu powieści na język filmu stało się dlań własne, oryginalne odczytanie utworu Miłosza. Swą ekranową wizję wzmocnił wybranymi wierszami poety, recytowanymi na tle wielkomiejskich pejzaży. Szkicowość intrygi zrekompensował fantastycznymi zdjęciami Jerzego Łukaszewicza, w którego obiektywie Suwalszczyzna przemieniła się w bajecznie piękną litewską Arkadię. Obraz w filmie Konwickiego gra zresztą rolę pierwszoplanową. Nawet postaci zdają się pełnić jedynie funkcję stylowych elementów scenografii. Ich dramaty nie są dramatami żywych ludzi, lecz zaledwie ich dalekim pogłosem, blaknącym wspomnieniem wywołanym przez starą fotografię. Dlatego "Doliny Issy" nie można określić mianem filmu dramatycznego. To raczej subtelnie wyidealizowany, pełen nostalgii portret marzenia - o utraconym czasie niewinności i umarłym przedwcześnie świecie dzieciństwa. To wreszcie hołd złożony jednemu artyście przez drugiego. Hołd złożony w pokorze i podziwie, ale z zaznaczeniem własnej odrębności i duchowej suwerenności. Akcja filmu toczy się na Litwie pod koniec lat dziesiątych XX wieku, w dolinie na pół mitycznej rzeki Issy. Osią fabularną utworu są losy żyjących tam ludzi - historia małego chłopca Tomaszka, tragicznego w skutkach romansu miejscowego księdza i jego gosposi, nieodwzajemnionej miłości pokojówki Barbarki do swojego pana, postępującego szaleństwa leśnika Baltazara, którego egzystencjalne niepokoje doprowadzają do obłędu i zbrodni. Świat żywych przenika się ze światem zmarłych, a dziejom poszczególnych bohaterów towarzyszą znane z litewskich legend diabły i demony. (opis ze strony: http://www.filmpolski.pl/)
Availability:
Łódź - Pracownia Audiowizualna
There are copies available to loan: sygn. O 1378 [Pracownia Audiowizualna] (1 egz.)
Notes:
General note
Tyt. z ekranu tytułowego
Rok produkcji 1982
Czas projekcji 102 minuty
Język polski, napisy dialogowe angielskie.
Omowienie filmów pt. "Tadeusz Konwicki"
Tytuł całości: "Tadeusz Konwicki"
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again